Spitfire Mk. Vc od MPModel 1:33
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Witaj! Trafiles w dobre rece. Wszyscy chetnie pomoga. Mi osobiscie serce rosnie jak widze mlodych adeptow modelarstwa! Podesle Ci na PW "abc modelarstwa" czyli jak zaczac przygode z modelami kartonowymi (Artykul znaleziony na forum).
Jako slow otuchy pare, powiem Ci, ze znajdziesz na tym forum tylko krytyke pozytywna (budujaca), rady i dobre pomysly. Pamietaj, kazdy robi bledy, i to jest OK, wazne zeby nie trwac w nich i uczyc sie na bledach innych czesciej niz na swoich wlasnych!
Ostrz skalpel, odkrecaj klej i do roboty!
Jako slow otuchy pare, powiem Ci, ze znajdziesz na tym forum tylko krytyke pozytywna (budujaca), rady i dobre pomysly. Pamietaj, kazdy robi bledy, i to jest OK, wazne zeby nie trwac w nich i uczyc sie na bledach innych czesciej niz na swoich wlasnych!
Ostrz skalpel, odkrecaj klej i do roboty!
Witaj
Model ten z tego co widać jest klejony metodą na tak zwaną jedną stronę wręgę.
Naklejasz ją na tekturę, wycinasz.
Segment poszycia oklejasz paskiem łączącym ząbkami na zewnąt. W taki segment sklejony w walec musisz wkleić wręgę.
Jeśli jest za duża trzeba ją po całym obwodzie zeszlifować papierem ściernym tak żeby wchodziła lekko nie na wcisk.
Mam nadzieję, że bardziej rozjaśniłem niż zaciemniłem.
Pozdrawiam
Model ten z tego co widać jest klejony metodą na tak zwaną jedną stronę wręgę.
Naklejasz ją na tekturę, wycinasz.
Segment poszycia oklejasz paskiem łączącym ząbkami na zewnąt. W taki segment sklejony w walec musisz wkleić wręgę.
Jeśli jest za duża trzeba ją po całym obwodzie zeszlifować papierem ściernym tak żeby wchodziła lekko nie na wcisk.
Mam nadzieję, że bardziej rozjaśniłem niż zaciemniłem.
Pozdrawiam
Nie wiem czemu ale techniki powyżej nie zrozumiałem. A więc...
Oto jak robię:
1 Robi to każdy a mianowicie wycięcie części z zeszytu
2 odrysowanie części na tekturce, drukarka się psuje, najlepiej ołówkiem
3 wycięcie części z zapasem, jeżeli źle się wytnie z zeszytu to tam następuje korekta
4 Przyklejenie części
Ta technika jest dobra jak inne.
Oto jak robię:
1 Robi to każdy a mianowicie wycięcie części z zeszytu
2 odrysowanie części na tekturce, drukarka się psuje, najlepiej ołówkiem
3 wycięcie części z zapasem, jeżeli źle się wytnie z zeszytu to tam następuje korekta
4 Przyklejenie części
Ta technika jest dobra jak inne.
Bateszka, zerknij tutaj: http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... =1&t=18551 moze wyciagniesz z tego cos co Ci sie przyda przy Twoim Spicie.
Widziałem, dźwigar u niego idzie w ten sposób ,że do połowy skrzydła od kadłuba jest na ≈ok. 5°-6°, później jest na 0°.
U mnie jest całą długość na ≈5°. Rysownik popełnił błąd ponieważ cały dostał 10° czyli z rzutu bocznego dochodzi do oszklenia czego nie było na prawdę
Sam artykuł trochę pomógł ale najwięcej sobie pomogłem rozmyślając przez sobotę.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
U mnie jest całą długość na ≈5°. Rysownik popełnił błąd ponieważ cały dostał 10° czyli z rzutu bocznego dochodzi do oszklenia czego nie było na prawdę
Sam artykuł trochę pomógł ale najwięcej sobie pomogłem rozmyślając przez sobotę.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Koniec skrzydeł, zawieszenie i broń zamontuje na końcu ponieważ mogłoby się obłamać
Pierwsze kroki
Na początku jest napisane "Życzymy wszystkim dobrej zabawy". Zabawy to ja z tym miałem na poszyciu skrzydeł... więcej niż chciałem...
Ale następne kroki były łatwe
Ale za to ,że klej otwierałem zębami (do tego mnie zmusił) się na mnie zamścił
Mimo iż szpeci to nieźle eliptyczne skrzydła masują to idealnie
No i na koniec trochę zabawy z chłodnicami
Koniec...
Teraz kadłub
Zagadka wieczoru na którym zdjęciu widać kadłub?
Pierwsze kroki
Na początku jest napisane "Życzymy wszystkim dobrej zabawy". Zabawy to ja z tym miałem na poszyciu skrzydeł... więcej niż chciałem...
Ale następne kroki były łatwe
Ale za to ,że klej otwierałem zębami (do tego mnie zmusił) się na mnie zamścił
Mimo iż szpeci to nieźle eliptyczne skrzydła masują to idealnie
No i na koniec trochę zabawy z chłodnicami
Koniec...
Teraz kadłub
Zagadka wieczoru na którym zdjęciu widać kadłub?
- Towarzysz19
- Posty: 468
- Rejestracja: 2010-11-06, 15:49
- Lokalizacja: Cieszyn
Widzę że chęci są do tworzenia i to jest bardzo ważne, bo podobno nie chcieć to jest gorzej niż nie móc. Dużo pracy przed tobą jeszcze ale to nic, dasz radę. Są pewne sprawy, które trzeba poprawić, mianowicie tło do robienia zdjęć- lepsze będzie jednolite, a nie w postaci gazety- nas, modelarzy ma interesować na forum przede wszystkim modele a to co w świecie się dzieje zostawmy na inny czas Deska do krojenia jako podłoże do klejenia to też średni pomysł- jeśli zależy Ci na dokładnym wycinaniu elementów, to na desce będzie to okropnie trudne. Mata z Olfy to chyba na dzień dzisiejszy najlepsze rozwiązanie. i nożyki tejże firmy. Wiadomo, wszystko wg finansów
Walcz dalej niezależnie od końcowego efektu, upór i konsekwencja to bardzo ważne cechy, jakie modelarz powinien mieć. Tak na marginesie dodam że czasami przypominają mi się moje początki, gdzie brak cierpliwości przy schnięciu kleju spowodował że do złożenia szkieletu(był to czołg t-60) w ruch poszły szpilki... Ale poskładałem "jakoś" ten model
Powodzenia i wstawiaj zdjęcia
Walcz dalej niezależnie od końcowego efektu, upór i konsekwencja to bardzo ważne cechy, jakie modelarz powinien mieć. Tak na marginesie dodam że czasami przypominają mi się moje początki, gdzie brak cierpliwości przy schnięciu kleju spowodował że do złożenia szkieletu(był to czołg t-60) w ruch poszły szpilki... Ale poskładałem "jakoś" ten model
Powodzenia i wstawiaj zdjęcia
Dobrze Ci idze. Ja jestem pod wrazeniem. Jezeli pamiec mnie nie zawodzi, to moje pierwsze modele byly o wiele gorsze.
Towarzysz19, z tym brakiem cierpliwosci przypomniales mi moje braki cierpliwosci lata temu; jakas dziwna dedukcja doszedlem ze zeby klej szybciej zwiazal musze go potraktowac zimnem. Totez elementy wsadzilem do zamrazarki hahahaha
Mozesz zaczac experymemtowac z retuszem krawedzi. Ja sam zbieram sie do nauki malowania „suchym pedzlem”
Dzialaj dalej i powdzenia!
Tu dorzuce swoje trzy grosze - tak samo jest z modelami architektonicznymi - cale tlo (otaczajace budynki, drogi itd) jest czarne, a budynek ktory projektujesz i pokazujesz budujesz jako bialy element.Towarzysz19 pisze: tło do robienia zdjęć- lepsze będzie jednolite, a nie w postaci gazety- nas, modelarzy ma interesować na forum przede wszystkim modele a to co w świecie się dzieje zostawmy na inny czas
Towarzysz19, z tym brakiem cierpliwosci przypomniales mi moje braki cierpliwosci lata temu; jakas dziwna dedukcja doszedlem ze zeby klej szybciej zwiazal musze go potraktowac zimnem. Totez elementy wsadzilem do zamrazarki hahahaha
Mozesz zaczac experymemtowac z retuszem krawedzi. Ja sam zbieram sie do nauki malowania „suchym pedzlem”
Dzialaj dalej i powdzenia!
Na samolotach się nie znam ale kadłub jest na pierwszym zdjęciu. Jeżeli idzie o sprawy techniczne to: deska odpada, chociaż ja Do trzech lat temu tylko z tego korzystałem a "kleje" modele od 20lat. Ostatni mój model pokrojony na drewnie to Gneisenau z JSC. Ale brak maty do cięcia nadrabiałem dobrym sprzętem do cięcia. A propos sprzętu. Olfa jest droga, ale są zamienniki, różne "no name'y" do kupienia w empiku, taki skalpel i mata to kwestia kilkunastu PLN i są całkiem niezłe. Zdecydowanie lepiej sobie będziesz radzić w przypadku wycinania zaokrąglnoch elementów.
Powodzenia w dalszych pracach.
Powodzenia w dalszych pracach.
Kadłub
Jak w skrzydle klej tak w kadłubie wielanoc ...
...pół milimetra i taki efekt...
Uspokoiłem się i rada:
Kupujcie klej w takich opakowaniach, w tubkach jest porażka ponieważ
zasycha i zakręcanie jest niemożliwe o odkręcaniu nie wspominając
Z cystym sumieniem mogę go polecić, jekko wpływa w głąb i trzyma dobrze/bardzo dobrze, wodonieodporny
Pozdrawiam
Jak w skrzydle klej tak w kadłubie wielanoc ...
...pół milimetra i taki efekt...
Uspokoiłem się i rada:
Kupujcie klej w takich opakowaniach, w tubkach jest porażka ponieważ
zasycha i zakręcanie jest niemożliwe o odkręcaniu nie wspominając
Z cystym sumieniem mogę go polecić, jekko wpływa w głąb i trzyma dobrze/bardzo dobrze, wodonieodporny
Pozdrawiam
- Towarzysz19
- Posty: 468
- Rejestracja: 2010-11-06, 15:49
- Lokalizacja: Cieszyn
Widzę że samolot klei się dalej, to dobry znak
Tło poprawione- plus dla Ciebie
Co do wikolu to ja zaś go wogóle nie używam. Chyba tylko jak mam coś drewnianego do sklejenia. Używam zaś, zapewne jak większość modelarzy klej BCG. Tańszy od wikolu i przy odrobince wprawy potrafi wiele dobrego zrobić i też nie brudzi modelu i nie śmierdzi. A wikol jest zdradliwy, odrobinę za dużo i części są całe mokre...
Tło poprawione- plus dla Ciebie
Co do wikolu to ja zaś go wogóle nie używam. Chyba tylko jak mam coś drewnianego do sklejenia. Używam zaś, zapewne jak większość modelarzy klej BCG. Tańszy od wikolu i przy odrobince wprawy potrafi wiele dobrego zrobić i też nie brudzi modelu i nie śmierdzi. A wikol jest zdradliwy, odrobinę za dużo i części są całe mokre...