[relacja] Nakajima Ki-84 Hayate - KA 1/2003
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[relacja] Nakajima Ki-84 Hayate - KA 1/2003
Pierwszy post i od razu relacja. Jestem początkującym modelarzem więc proszę nie krzyczeć, nie pluć na mnie nie bluzgać itp bo i tak daję z siebie wszystko Oto pierwsze zdjęcia modelu. Trudny jak skurczybyk, ale myślę że warto będzie :P Trochę może być krzywo, ale to się da naprawić ;) Narazie zrobione zdjęcia:
Witam.
Bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie namówić abyś wystartował na naszym forum z relacją. Fotki są moim zdaniem OK., ale musze zawsze coś powiedzieć i powiem. Lepiej będzie jak będziesz szlifował końce części przed wklejeniem. Zobacz jakie są postrzępione. Kolejna sprawa to retusz. Czy będziesz go retuszować jakimiś farbami lub innym ustrojstwem? ?Na pewno by model zyskał na tym w końcowym efekcie.
Zabrałeś się za trudny model ale liczę, że go ukończysz. Efekt nie będzie tak ważny bo każdy klei tak jak umie. Liczyć się będzie najbardziej Twoja zabawa z materią i jaką ona przyniesie satysfakcję.
Na pocieszenie jeszcze dodam, że ja też zabrałem się za model ze stajni Hala i też dostałem kopa. Pierwszy raz dostałem takiego od P-39, a teraz dostaje łupnia od Ki-61. Ale zawsze z takiej lekcji się coś wynosi pożytecznego.
Pozdrawiam i czekam na kolejne fotki z placu boju.
Bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie namówić abyś wystartował na naszym forum z relacją. Fotki są moim zdaniem OK., ale musze zawsze coś powiedzieć i powiem. Lepiej będzie jak będziesz szlifował końce części przed wklejeniem. Zobacz jakie są postrzępione. Kolejna sprawa to retusz. Czy będziesz go retuszować jakimiś farbami lub innym ustrojstwem? ?Na pewno by model zyskał na tym w końcowym efekcie.
Zabrałeś się za trudny model ale liczę, że go ukończysz. Efekt nie będzie tak ważny bo każdy klei tak jak umie. Liczyć się będzie najbardziej Twoja zabawa z materią i jaką ona przyniesie satysfakcję.
Na pocieszenie jeszcze dodam, że ja też zabrałem się za model ze stajni Hala i też dostałem kopa. Pierwszy raz dostałem takiego od P-39, a teraz dostaje łupnia od Ki-61. Ale zawsze z takiej lekcji się coś wynosi pożytecznego.
Pozdrawiam i czekam na kolejne fotki z placu boju.
Ok papier ścierny już kupiony. A nad malowaniem się zastanawiam. Bo kiedyś jak model pomalowałem to wyszedł taki syf, że sam się przestraszyłem. Do malowania to ja talentu nie mam ;)Staszkov pisze:Lepiej będzie jak będziesz szlifował końce części przed wklejeniem. Zobacz jakie są postrzępione. Kolejna sprawa to retusz. Czy będziesz go retuszować jakimiś farbami lub innym ustrojstwem? ?Na pewno by model zyskał na tym w końcowym
Mylisz tutaj dziw kwestie, albo Cię źle zrozumiałem. Nie miałem na myśli malowania całego modelu tylko retuszu białych krawędzi. Możesz je likwidować poprzez precyzyjne malowanie ich jakimś pędzelkiem lub wykałaczką i odpowiednio dobraną pod kolor farbą.
Szkoda byłoby malować tak piękny model o takiej szacie graficznej.
Szkoda byłoby malować tak piękny model o takiej szacie graficznej.
Ale staszkovi chyba raczej nie chodziło o malowanie tylko retuszowanie czyli "zamazanie" białych krawędzi modelu można to zrobić pastelami olejnymi lub farbkami oczywiście najlepiej jagby retusz był w kolorze danego obszaru modelu ale jeśli nie masz takiej barwy w posiadaniu to można to zrobić czarną farbką, pastelą.
A co do retuszu pastelami to odsyłam do TEGO tematu. Witam w kartonowym świecie.
Pozdrawiam Drasha.
A co do retuszu pastelami to odsyłam do TEGO tematu. Witam w kartonowym świecie.
Pozdrawiam Drasha.
W biurowym sklepie do którego psozedłem nie było takiego papieru. Ale znalazłem cienki, za to sztywny papier, który jakoś trzyma całość w kupie :)Piterski pisze:Moja konstruktywna rada to, czytać instrukcje
I tak: * - podkleić kartonem grubości 0,5 mm,
** - podkleić kartonem grubości 1 mm,
Niestety na zdjęciach widać że się do tych zaleceń nie zastosowałeś.
Nie potrzebujesz sklepu papierniczego. Zajrzyj do kuchni, a na pewno znajdziesz pudełko np. po kaszy lub herbacie. oczywiście przydała by się też suwmiarka i problemy materiałowe masz z głowy.Szumo pisze: W biurowym sklepie do którego psozedłem nie było takiego papieru. Ale znalazłem cienki, za to sztywny papier, który jakoś trzyma całość w kupie :)
innym rozwiązaniem jest zamówić tekturę u Halińskiego. Dobra jakościowo, chociaż parę złoty kosztuje to warto zainwestować.
No niestety na to wyglądaJaCkyL pisze:Kolejna niedokończona relacja? Szkoda...
Ale to tak niestety jest jak się ogląda relacje co niektórych wyjadaczy, co by daleko nie szukać np. taki JaCkyL
Napatrzy się człowiek i mu się wydaje że wystarczy kupić model od Halińskiego, a on sam się sklei ..... ooo... nie chciał ... to dokosza z nim