Witam w galerii końcowej!
Wybaczcie że post pod postem, ale nie sądziłem że jednak tak szybko sobie z tym poradzę.
Sam model sklejało się średnio. Wręgi były albo za małe, albo za duże, poszycie nie pasowało, części nie chciały się ze sobą zgrywać, wychodziły szpaty, itp. Sam model nie był jednak na tyle skomplikowany żeby jego budowę Można było nazwać „spacerem przez piekło”. Mimo wszystko jest to jednak wyzwanie dla doświadczonego modelarza, który miał za sobą kilka tego typu modeli (czyli starych i źle opracowanych), początkującym stanowczo odradzam.
Zaplanowałem skleić model w czystym standardzie i cel został osiągnięty. Poza retuszem szarego koloru jestem z niego bardzo zadowolony. Wiem że niektórzy nie mogą patrzeć na niebieskie „szybki”, brak kabiny, wnęk podwozia i oddzielonych sterów, no ale takie było moje chore zboczenie na temat tego modelu.
Teraz zapraszam do galerii wieńczącej dzieło.
Oraz B-17 z Ki-61 w tej samej skali.
Już nieraz przepraszałem za zdjęcia, ale tym razem są naprawdę złe. Jest to wina wielkości modelu, nie mam ani warunków, ani sprzętu/narzędzi do robienia zdjęć dużym modelom, z mniejszymi jest prościej. Na pewno w przyszłości będzie jeszcze jedna galeria na Świerzym powietrzu, może nawet w nie tak dalekiej przyszłości; śnieg topnieje, słońce coraz częściej się wychyla więc kto wie.
roland, zdjęcia jak widzisz są ze starą anteną, nie mam na razie do tego nerwów żeby to tak szybko naprawić, ale sądzę że przy następnej galerii będzie to poprawione. Myślę co by je zrobić z rozciągniętego nad ogniem plastiku, nie krzywi się tak i łatwo go utrzymać napiętym.
I jeszcze na koniec zdjęcie tego co jest obecnie na warsztacie.
Bf-109F-4 z wydawnictwa AH. Model był rozpoczęty przez mojego znajomego, skończył na wnętrzu kabiny i coś po prostu stanęło. Zaproponował mi czy bym go nie przygarnął, więc nie pozostawało mi nic innego jak się zgodzić. Tak więc teraz jedziemy z Mesiem.
Pozdrawiam!