[R/G] An-2 Orlik 1/2011

[OSTOJA]

pootwieranie antka to przynajmniej zaprzyjaźniony mechanik+drabinka

Nie mam z tym klopotu.

Walczę z taśmami skrzydłowymi. Te małe cząstki to ciężarki zapobiegające flatterowaniu taśm podczas lotu. Naklejenie ich na taśmach to jest "jazda bez trzymanki". Żałuję, że ich nie nakleiłem jak miałem taśmy jeszcze nie wklejone, teraz jest przegwizdane.

[OSTOJA]

Taśmy skrzydłowe prawie ukończone, brakuje w tylnych taśmach "okuć" mocowania do skrzydeł. Sloty wklejone - są ruchome. Tak jak się spodziewałem w stanie zamkniętym trochę odstają od skrzydeł co widać na zdjęciach. W stanie otwartym trochę się przymykają ale są ruchome i o to chodziło.



No i jest pewien mankament:

[OSTOJA]

Lotki i klapy wklejone.



Teraz będzie trochę przerwy w "serialu" bo trzeba ulepić całą masę drobnicy do kadłuba i skrzydeł a Antoś powisi sobie trochę, obrośnie dostojnym kurzem i nabierze "mocy urzędowej".

[OSTOJA]

Trochę się "sprężyłem" i większość drobiazgu jest wykonana i wklejona. Pozostało do ulepienia: zastrzaliki podwoziowe cz. 104 i "coś" cz. 110h. Tak prezentuje się Antek przed Świętami:



Wszystkim życzę wesołych, zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.

[PACYKARZ]

kolego nie chce za bardzo Ci wytykać ale TY !!! jak mogłeś popełnić taki błąd????

....... kółko ogonowe skręca się przecież ze sterem kierunku a u Ciebie kółko skręcone a ster kierunku prościutki ................

[OSTOJA]

....... kółko ogonowe skręca się przecież ze sterem kierunku a u Ciebie kółko skręcone a ster kierunku prościutki ................

Niestety ale w Antku kółko ogonowe jest samonastawne z samoczynną blokadą w położeniu neutralnym w locie i jest niezależne od steru kierunku. Utrzymywanie kierunku kołowania i skręcanie realizuje się hamulcami kół głównych jest to trochę uciążliwe przy silnym bocznym wietrze podczas kołowania bo można spalić hamulce.

[Armand]

na szczęście jest 'blokada tylnego kółka" co utrzymuje koło w osi ale i tak przy bocznym wietrze przy kołowaniu jest co robić. tak jak pisze PACYKARZ to jest np w "wildze" gdzie kółko idzie za nogą, w Jaczku i gawronie jest jeszcze inna blokada która się wpina trzymając drążek od neutrum do siebie;) tyle z ciekawostek;p

[Armand]

a element 110h to chyba wlot powietrza do nawiewów w kabinie desantowej;]

[OSTOJA]

a element 110h to chyba wlot powietrza do nawiewów w kabinie desantowej;]

Chwyt powietrza do tych nawiewów jest na grzbiecie kadłuba, mniej więcej na wysokości drzwi wejściowych. Ja nie bardzo wiem co to jest te elementy z numerem 110h.

Na tym samolocie tego nie ma.



Ale jest na tym - wersja rolnicza. Być może są to chwyty powietrza do zbiornika chemikaliów. Potrzebne w momencie zrzutu awaryjnego zawartości zbiornika by szybciej pozbyć się ładunku.

[Armand]

będę się upierał;) mam skan z instrukcji użytkowania w loci. Na rysunku podpisanym "wentylacja kabiny" wyraźnie ten element (opisany "chwyt powietrza") jest połączony z nawiewami w przedziale ładunkowym. Zaznaczam że wersja transportowa/pasażerska, cywilna czyli nadmuchy są zamontowane na lewej i prawej burcie a nie jak w modelu centralnie na środku pod sufitem.

[OSTOJA]

Na rysunku podpisanym "wentylacja kabiny" wyraźnie ten element (opisany "chwyt powietrza") jest połączony z nawiewami w przedziale ładunkowym.

Czy możesz zamieścić lub podesłać na maila zdjęcie z instrukcji z tym chwytem?

Oczywiście, że były dwie wersje wentylacji, w modelu i samolotach na zdjęciach jest wentylacja "centralna" (widać to po chwytach na grzbiecie kadłuba):



Dobrze pamiętam, że chwyty do wentylacji "bocznej" były umieszczone na dolnej powierzchni górnego skrzydła blisko krawędzi natarcia i kadłuba ale one były inne - mniejsze niż w wycinance, płaskie z owalnym otworem wlotu. Dosyć często latałem "salonką" (SP-DNO ) z Mielca do Warszawy i z powrotem, ona miała nawiew "boczny". Natomiast w wycinance są dość duże okrągłe "bomby" umieszczone dość daleko od kadłuba. Poza tym jak jest "centralna" wentylacja to nie powinno być "bocznej" i na odwyrtkę.

[Armand]

faktycznie trochę dziwne, nie sądzę żeby w tak dopracowanym modelu była taka pomyłka;)pooglądałem trochę zdjęć i rzeczywiście takie wielkie "coś" nie przypomina tego wlotu o którym myślałem

BTW
http://muzeumlotnictwa.pl/5705/grafika/ ... _1_big.jpg
świetny temat na podstawkę do tego modelu

[OSTOJA]

Dzięki za instrukcję. To jest rzeczywiście chwyt powietrza do wentylacji "bocznej" tylko tak jak napisałem wcześniej - jeżeli jest wentylacja "centralna" to nie powinno być w modelu chwytów powietrza pod skrzydłami więc ich nie będę robił. Pozdrawiam.

[OSTOJA]

Wkleiłem zastrzaliki podwoziowe.



Chwytów powietrza cz. 110h nie będę wklejał dlatego, że w modelu jest "centralny" nadmuch w przedziale transportowo-desantowym z chwytem powietrza na grzbiecie kadłuba:



Podskrzydłowe chwyty powietrza stosowało się wtedy gdy nadmuch w przedziale transportowo-desantowym był "boczny" (inna wersja nadmuchu) tak jak to jest na poniższym zdjęciu i w instrukcji samolotu otrzymaną od Armanda z taką wersją nadmuchu:



Jednym słowem jeżeli jest grzbietowy chwyt powietrza to nie może być chwytów powietrza pod skrzydłami i na odwrót.

[OSTOJA]

Rozpocząłem przedział silnikowy - zbiornik oleju w trakcie lepienia, listków jak nas**ł ale mówi się trudno i lepi się dalej.