[R] Liebherr LTM1040 - GPM 390.
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[R] Liebherr LTM1040 - GPM 390.
Allo! Tym razem, jak na mnie, nietypowo - ot pojazd. Przedmiotem relacji jest budowa modelu dźwigu 40 tonowego Lieberr LTM1040-2,1 wydanego jakiś czas temu w GPM. No to jedziemy, na początek okładeczka:
A tutaj już zalążek felgi. Rysunki w modelu pokazują jakich części należy użyć, ale nie dokładniejak je ze sobą połączyć - trochę główkowania było.
Do modelu mam akcesoria wycinane i grawerowane laserem. Mimo że są wycięte w barwionym kartonie, to jest to zupełnie inny odcień od tego w wycinance - trzeba malować.
Boczki:
Takie coś podpatrzyłem na innym forum, fajna rzecz do podtłaczania boczków:
Tego nie wykorzystałem:
Śrubunek do wycięcia (nie dałoby się jakoś inaczej tego rozłożyć?):
No i razem ze śrubkami, na gotowo:
A tutaj już zalążek felgi. Rysunki w modelu pokazują jakich części należy użyć, ale nie dokładniejak je ze sobą połączyć - trochę główkowania było.
Do modelu mam akcesoria wycinane i grawerowane laserem. Mimo że są wycięte w barwionym kartonie, to jest to zupełnie inny odcień od tego w wycinance - trzeba malować.
Boczki:
Takie coś podpatrzyłem na innym forum, fajna rzecz do podtłaczania boczków:
Tego nie wykorzystałem:
Śrubunek do wycięcia (nie dałoby się jakoś inaczej tego rozłożyć?):
No i razem ze śrubkami, na gotowo:
Ostatnio zmieniony 2015-01-12, 21:08 przez Kroolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Oj będzie się działo. Model wymagający myślenia.
Może coś od autora modelu czasem coś ułatwi.
http://rpm-studio.webnode.sk/fotogaleri ... -ltm-1040/
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... 2&t=184860
Może coś od autora modelu czasem coś ułatwi.
http://rpm-studio.webnode.sk/fotogaleri ... -ltm-1040/
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... 2&t=184860
Coś tam przybywa... Po sklejeniu nadbudówki kadłuba zaczął się etap podpór - nie klei się ich relaksacyjnie, ale już prawie przez nie przebrnąłem. Trzeba uważać na szerokości elementów i sposób sklejania - którą krawędzią kleić oraz "lewe" i "prawe" strony - zdarzał się zadruk kolorem "nie w tą stronę". Zostało jeszcze dorobić "stopy" i można brać się za kabinę.