Forum Modelarskie

Witam w kolejnej relacji.
Po perypetiach z działem samobieżnym chwilowo nie mam ochoty na pełzacze, a więc wybór padł na latadełko.


Tytułowy model został wydany w roku 2008.
Autorem opracowania jest Paweł Mistewicz.
Skala 1:33
Dużo rysunków montażowych i obszerny opis powinny ułatwić budowę.

Model rozrysowany został na czterech arkuszach formatu A4.


Oto pierwsze fotki:


Jak na razie ("odpukać w niemalowane") problemów nie było.

Pozdrawiam

Sądząc po autorze opracowania problemów być nie powinno. Oczywiście oglądam relację i powodzenia życzę.

Ciekawie sie zapowida. Powodzenia!

Temat ciekawy no i idziesz jak burza wiosenna. W takim tempie to wyprzedzisz mnie z moim wiatrakiem .

staszek, to Twoja relacja spowodowała, że zachciało mi się wiatraka.

Pozdrawiam

No i fajnie , ja spróbuję dzisiaj podłubać trochę przy swoim wiatraku .
Obecnie kleję kolejny projekt pojazdu i on pochłania mi całkowicie czas.

Ja siedzę na zwolnieniu więc wolny czas chwilowo mam. Pochwal się tym pojazdem Staszku.

Pozdrawiam

Oj ...chwalić się nie mogę, powiem tylko że trochę ciężki i czerwony.
A szybki do mojego wiatraczka zrobione przyklejone fotki może jutro ?
Zdrowia życzę.

Witam
Dziobek uzupełniony


Pozdrawiam

Witam i ja zasiadam na widowni puki wolne miejsca ciekawie sie zapowiada życzę powodzenia.

Ps.Kiedys robiłem Cobre ale z Małego Modelarza a obecnie mnie ciągnie do zrobienia UH-1 ale czas pokarze na co padnie i nie zapominając ze w Polsce czeka na mnie Ferdek do skończenia.

Pozdrawiam ekoaral.

Witam
Oto kolejne segmenty kadłuba


Pozdrawiam

Witam
Kolejny mały kroczek - oszklenie kabiny pilotów



Pozdrawiam

Widzę że oprócz kabinki stoi na nóżkach to już prawie koniec. Masz jednak Duuuże moce przerobowe .

Pozdrawiam.

Chwilę mnie nie było, a ty powstaje nowy model! Powodzenia przy tym wiatraku I oczywiście życzę zero błędów i samych pasujących części

Witam
Trochę wody upłynęło od ostatniej aktualizacji. Praca i problemy zdrowotne skutecznie ograniczały postępy i chęci do budowania Cobry.
Przybyły wirniki.



Teraz siedzę na chorobowym więc prace może znowu ruszą.

Pozdrawiam