Forum Modelarskie

Witam Wszystkich.
Na wstępie muszę zaznaczyć że jestem początkującym miłośnikiem modelarstwa lotniczego RC. Do tej pory udało mi się zbudować dwa latające modele. http://www.youtube.com/watch?v=y-vNa7GI ... lfNSXXoS8= , http://www.youtube.com/watch?v=OzMLTHuu ... ure=relmfu Dlatego tez będę wdzięczny za wszelkie porady przy budowie tego projektu.
Dzięki uprzejmości p. Jarosława R. (Ostoja), otrzymałem oryginalne plany samolotu amatorskiego Gacek. Na ich podstawie chciałbym zrobić latający model tego statku powietrznego.
Jak na razie gromadzę potrzebne materiały i wyposażenie modelu.
Model będzie zbudowany głównie z depronu, czyli podkładów pod podłogi panelowe, oraz styropianu, sosny i balsy.
Do napędu zamierzam wykorzystać silnik EMax 2822, pakiet LiPo 3s 1800 mAH, regulator ESC 30A. Sterowanie to 4 serwa Tower Pro 9g i prosta aparaturka Radiolink T4U.
Model będzie wykonany w skali 1/5, czyli będzie miał rozpiętość minimalnie pow. 1 m.
Przepraszam za tak ogólne rozpoczęcie relacji (bez zdjęć itd), ale to mnie zmobilizuje do szybszego działania w temacie. Relatywnie szybszego, gdyż brak czasu będzie ograniczał postępy budowy.

RomanC pisze: Model będzie zbudowany głównie z depronu, czyli podkładów pod podłogi panelowe

Wbrew pozorom depron to nie to samo co podkłady pod panele.

natomiast co do modelu- moja uwaga, a właściwie przypomnienie to fakt, iż budując makietę nie stosujemy w modelu profilu skrzydła oryginału, lecz profile modelarskie. Piszę, bo wiem że często modelarze potrafią o tym zapomnieć.

Zgadza się. Będę stosował podkłady pod panele. To był taki skrót myślowy. Co do profilu, to wbrew sztuce chcę zastosować oryginalny profil Gacka. W tym celu by się przekonać czy samolot może latać na takim. Oryginalny profil ma bardzo ciekawą konstrukcje. Gdybym zastosował któryś z profili modelarskich, np. Clark, model by poleciał lecz nie o to mi w tym eksperymencie chodzi.

Rozumiem. Nie ma co gdybać- model polecieć poleci na pewno, nie wiemy tylko jakie będą jego właściwości. W takim razie jako przedstawiciel modelarzy lotniczych na tym forum proszę w imieniu całej naszej społeczności o jakąś mini fotorelację z budowy i lotów. Powodzenia.

daniello pisze:... nie wiemy tylko jakie będą jego właściwości.

I w tym cały urok i sens tego eksperymentu

Relacja będzie na pewno i raczej obszerna a nie mini. Wczoraj roztrzaskałem Prymusa, więc zwolniły się zasoby części zamiennych.

W zamyśle tak zamierzam rozwiązać konstrukcję skrzydła.

Hmm...tak się zastanawiam czy w takim wypadku nie lepiej byłoby wyciąć termoploterem cały rdzeń? Myślę że byłoby to nieco mocniejsze a i dokładniejsze (naturalnie natarcie wkleiłbym balsowe, dźwigary natomiast z węgla).

Pisząc "cały rdzeń" to rozumiem że chodzi Ci o to by depronowy spływ był też ze styropianu. Zastosowałem taką kombinację z tego powodu by łatwiej było wyciąć profil za pomocą drutu oporowego, gdyż używam takiego narzędzia. Dolna płaszczyzna jest wówczas linią prostą, natomiast spływ wystaje poniżej niej. Obawiałem się też o kruchość tego spływu, gdyby był ze styropianu, ponieważ nie przewiduję pokrywania styropianu papierem czy tez folią. Chciałbym po prostu w miarę szybko i domowymi sposobami wykonać model. Przy moich umiejętnościach pilotażowych nie wróże modelowi długiego życia. Chyba że będzie się fajnie sterował to pokuszę się o zbudowanie modelu konstrukcyjnego o cechach zbliżonych do repliki. Ten model to jakby wstępna próba, mówiąc żargonem kartonowca "surówka". Stąd tego rodzaju uproszczenia i tanie oraz łatwo dostępne materiały.
Cieszę się że interesuje Cie budowa tego modelu i dziękuję za podpowiedzi. Nie wiem jeszcze jak rozwiązać mocowanie skrzydeł do kadłuba. O ile górny płat można było by klasycznie przymocować gumą to z dolnym już będzie kłopot. Czy dobrym rozwiązaniem było by przykręcenie górnego i dolnych za pomocą śrub nylonowych?

Moim zdaniem całkiem dobrym i właściwie jedynym sensownym. Oczywiście ma to też swoje minusy- przy twardszym uziemieniu modelu szansa na uszkodzenie jest większa niż w przypadku mocowania "na gumę", ale mocując śrubami mamy większą stabilność samego miejsca łączenia. Chociaż możnaby również pokusić się o wklejenie rurek węglowych do skrzydeł (2 połówki oddzielnie) i wystających prętów do kadłuba, wtedy skrzydło wsuwałoby się a magnesy neodymowe zapewniałyby to, że części płata nie "odejdą" w trakcie wykonywania manewru- ale jest to fakt faktem wykonanie chyba troszkę bardziej pracochłonne.

Roman, Ty to normalnie człowiek renesansu jesteś. Projektujesz i sklejasz modele kartonowe, budujesz modele latające, czym jeszcze zadziwisz?

Powodzenia w "ulotnieniu" Gacka.

Dzisiaj próbowałem upiec chleb w piekarniku, bo po sklepowym krosty mi wyskakują na .. ciele. Ale go spaliłem. A tak na poważnie. Modele RC to taki od niedawna przerywnik by ciągle w monitor nie patrzeć, bo już oczka wysiadają.

RomanC pisze:Modele RC to taki od niedawna przerywnik by ciągle w monitor nie patrzeć, bo już oczka wysiadają.

A co ja mam powiedzieć???

Podglądam jako twórca Gacka z zainteresowaniem - ciekawe. Coś długa przerwa w relacji.