Absurdy z II wojny światowej ;) (i nie tylko mam nadzieje;))

Inne dokumentacje

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
maus
Posty: 86
Rejestracja: 2007-05-07, 21:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

#31 Post autor: maus » 2007-08-19, 20:41

Jeszcze jedna stronka o Hanebu
http://haunebu.hotnews.pl/haunebu1.html

Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 165
Rejestracja: 2007-06-25, 14:42
Lokalizacja: Opole

#32 Post autor: PiterATS » 2007-08-21, 18:42

maus pisze:Jeszcze jedna stronka o Hanebu
http://haunebu.hotnews.pl/haunebu1.html
Fajnie się ogląda tę stronę. Rozbawiło mnie zwłaszcza hasło ,,Autentyczne zdjęcia projektu Haunebu'' i znaki SS na kilku zdjęciach.

maus
Posty: 86
Rejestracja: 2007-05-07, 21:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

#33 Post autor: maus » 2007-08-23, 15:40

javascript:em('PiterATS, ') Faktem jest że napędu antygrawitacyjnego nie da się zbudować przy dzisiejszym stanie wiedzy może niemcy prawdopodobnie wykozystali inne zjawisko niezwiązane z antygrawitacją a jest to jonizacja powietrza znana nawetw 1920 roku .
Polega to na tym ,że przez uzwojenie przeprowadza się prąd i to powoduje jonizację powietrza które powoduje ruch powietrza i powoduje powstanie siły nośnej ( mozna kupic takie zabawki w USA do samodzielnego montażu są w postaci trójkątów ) .całe użądzenie jest strasznie delikatne podobnie jak niemiecki dzwon ( tak zwany generator antygrawitacji) i to mogło byc to .
A jeśli chodzi o części które były ruchome , tzn obrotowe tależe w konstrukcji statku to nie mogło być nic innego jak stabilizatory , sam napęd jest strasznie niestabilny i można go wywazyć jedynie czymś w postaci żyroskopu i umieszczając w nim napęd i to tyle . :lol:
A co tyczy się oznaczenia SS no to sprawa może mnieć podłoze psychologji samego Hitlera po zamachu stał się on bardzo nieufny i ufał tylko SS więc może to jest to tego to niewiadomo .
NO ale pewnie i tak w to nikt nie wieży ,więc poco sie nad tym rozwodzić :?:
Ostatnio zmieniony 2007-08-23, 18:14 przez maus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Schmmitt
Posty: 308
Rejestracja: 2006-09-19, 16:59
Lokalizacja: Wrocław

#34 Post autor: Schmmitt » 2007-08-23, 17:33

To co napisałeś zaprzecz samemu sobie . Samolot też wytwarza siłę nośną ale nie ma silników anty grawitacyjnych.... Więc ten trójkącik nie niweluje przyciągania ziemskiego (czyli nie jest silnikiem anty grawitacyjnym) tylko wytwarza siłę nośną jak zwykły samolot .

maus
Posty: 86
Rejestracja: 2007-05-07, 21:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

#35 Post autor: maus » 2007-08-23, 18:14

schmit przeczytaj początek tam pisze że nie ma silników antygrawitacyjnych tylko inne zjawiska które według mnie ludziemylnie nazwali antygrawitacją i tyle .
Najleprzym wyjeśnieniem tej sprawy byłyby jeśli Hanebu istniały to dowody na to że latały w kosmos jeśli nie to jest to silnik o którym pisałem w poprzednim poście .

Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 165
Rejestracja: 2007-06-25, 14:42
Lokalizacja: Opole

#36 Post autor: PiterATS » 2007-08-24, 09:57

maus pisze:całe użądzenie jest strasznie delikatne podobnie jak niemiecki dzwon ( tak zwany generator antygrawitacji) i to mogło byc to .A jeśli chodzi o części które były ruchome , tzn obrotowe tależe w konstrukcji statku to nie mogło być nic innego jak stabilizatory , sam napęd jest strasznie niestabilny i można go wywazyć jedynie czymś w postaci żyroskopu i umieszczając w nim napęd i to tyle
Nie do końca tak jest. Otóż dzwon (Die Glocke) owszem wytwarzał zjonizowane pole ,ale działo się to nieco inaczej. Dotyczy to głównie tych, jak to nazwałeś, stabilizatorów, czy żyroskopów. W rzeczywistości nie były to żadne ciała stałe, kręcące się w dwóch przeciwległych kierunkach- to jest tylko schemat ogólny. Tę rolę pełniła w dzwonie rtęć. Rozpędzona do dużej prędkości w dzwonie i poddana silnemu napięciu przekształcała się plazmę. Dla niewtajemniczonych powiem, że z plazmą mamy do czynienia na co dzień, ponieważ jest nią np. prąd elektryczny podczas wyładowania atmosferycznego. Tak powstała plazma rtęci zaczynała jonizować, co było odpowiedzialne za powstawanie niebieskawej poświaty. Mogły wtedy mieć miejsce zjawiska antygrawitacyjne. Jeśli chodzi o niestabilność dzwonu, to wynikała ona z tego iż jony uderzały w wewnętrzne jego ścianki z dużą siłą i pod różnymi kątami( to również powodowało świecenie urządzenia). Należało więc nakierunkować jony na odpowiednie tory, co było nie lada sztuką. Z tego co wiadomo, naukowcy niemieccy dokonali tego. Jony przestały poruszać się chaotycznie. Żywotność urządzenia wzrosła, zaczęły też być, w coraz mniejszym stopniu, odczuwalne niekorzystne oddziaływania na organizmy żywe, typu zanik chlorofilu z roślinach, czy też rozkład krwi na poszczególne frakcje u zwierząt.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”