problem z finalnym lakierowaniem modelu

Cała teoria i pytania techniczne

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
lokispeed1
Posty: 3
Rejestracja: 2012-07-31, 16:36

problem z finalnym lakierowaniem modelu

#1 Post autor: lokispeed1 » 2012-07-31, 16:50

Witam
Chcialbym prosic o pomoc. Kilka tygodni temu kupilem model AS 90 z Trumpetera, pomalowalem go po przeczytaniu setek porad na ten temat, nastepnie wasch, pigmenty - do tego etapu model prezentowal sie naprawde pieknie, az do finalnego polakierowania matowym lakierem bezbarwnym. Po pierwsze model wciaz "swieci" mimo matowego lakieru, druga sprawa - ok szesciogodzinna praca nad brudzenim pigmentami niemal calkowicie zniknela pod warstwa lakieru a kola ktore prezentowaly sie wspaniale teraz wygladaja jak tandetna chinska zabawka!
Czy ktos moglby mi pomoc w tej sprawie? Szukalem odpowiedzi na roznych forach jednak nic na ten temat nie moglem znalezc.

trav3rs
Posty: 144
Rejestracja: 2011-12-03, 17:37

#2 Post autor: trav3rs » 2012-07-31, 18:00

Jakiej firmy ten lakier? Ja używam Vallejo Matt Varnish 70520 i często dopiero 2-3 warstwa daje zadowalający efekt. Pigmenty kładź dopiero po polakierowaniu modelu. Można je utrwalać odpowiednim fixerem.

lokispeed1
Posty: 3
Rejestracja: 2012-07-31, 16:36

#3 Post autor: lokispeed1 » 2012-08-01, 16:15

Witam, przyznam ze wstyd sie troche przyznac bo po zakupie farbek(vallejo) pigmentow(mig), kleju i innych jak pedzelki itp zostalo mi niewiele wiec wzialem "z polki" uzywany kiedys lakier meblowy sadzac ze nie powinno byc roznicy. Do chellengera raczej kupie juz cos bardziej modelarskiego.
dlaczego az trzy warstwy matu na koniec?Czy pomiedzy nakladaniem kolejnych polerujesz lub matowisz poprzednie? Czy ten fixer do pigmentow ma jakas specjalistyczna nazwe? Jak go nakladasz pedzlem czy airbrusch-em i juz po nalozeniu pigmentu czy mieszasz razem?
Duzo troche tych pytan ale wlasnie postanowilem wrocic do dzecinnego hobby sprzed 20-tu lat a wtedy nie bylo ono tak zaawansowane, wiec moja wiedza w temacie jest jescze nikla, choc po spedzeniu wielu godzin na czytaniu porad na forach nie jastem zupelnie "zielony"
Dzekuje za szybka odpowiedz.

trav3rs
Posty: 144
Rejestracja: 2011-12-03, 17:37

#4 Post autor: trav3rs » 2012-08-01, 21:43

Cóż, biorąc pod uwagę, że masa ludzi używa Sidoluxu (lakier do podłóg) jako bezbarwnego błysku, to lakier meblowy nie musi być złym wyborem. :mrgreen:
Ale tak całkiem serio, lepiej stosować specyfiki modelarskie. Sam miałem sytuację, że całe malowanie czołgu zostało zniszczone przez biały nalot powstały po użyciu nieodpowiedniego lakieru. No i raz ,z braku laku, użyłem też werniksu do farb olejnych i skończyło się tym, że farba akrylowa spłynęła mi z modelu. Także warto dobrać zawczasu odpowiednią chemię.
A co do Twoich pytań.

1) Nakładam kolejne warstwy matu za pomocą aerografu, a nie pędzla. Poza tym rozcieńczam w stosunku 2:1 z wodą. Powierzchnia lakieru, natryśnięta aero jest gładka i cienka ,i nie psuje finalnego efektu. 2-3 warstwy, ponieważ nie zawsze efekt jest zadowalający, tzn. model nadal potrafi połyskiwać.
2) Z reguły można robić tak: po malowaniu dajesz warstwę błysku, na to kalki (kładąc je dobrze użyć chemii modelarskiej typu set i sol, które kładzie się pod i na kalki. Zmiękczają i układają je, dopasowując się do kształtu podłoża), potem wash i na to mat.
3) Fixer do pigmentów produkuje firma MIG i nazywa się to konkretnie "MIG Pigment Fixer". Ja osobiście nigdy nie używałem tego specyfiku. Kładłem błotko zmieszane z: piasku dla szynszyli, pigmentów Vallejo, startych pasteli i Sidoluxu. Po kilku godzinach od nałożenia całość jest twarda i dobrze imituje zaschnięte błoto. A pigmenty jako kurz kładłem bez utrwalania, a potem po prostu nie dotykam modelu i całość się dobrze trzyma.
4) Jako że nie używałem tego wynalazku nie mogę Ci powiedzieć jakie ma właściwości, ani jak go nakładać i rozcieńczać. Jednak wydaje mi się oczywiste, że trzeba go kłaść aerografem, bo pędzlem zetrzesz wszystkie pigmenty.

Tak poza nawiasem, jesteśmy w podobnej sytuacji, bo ja też niedawno powróciłem do modelarstwa. Co prawda nie miałem tak długiej przerwy jak Ty, ale wielu rzeczy też dopiero się uczę.
Także powodzenia w modelowaniu! ;-)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Twitch
Posty: 629
Rejestracja: 2011-03-16, 19:48
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Kontakt:

#5 Post autor: Twitch » 2012-08-01, 22:05

A ja powiem to tak jak ja robię...
1. Pomaluj model... nałóż sidolux
2. Nałóż kalki i na to sidolux
3. zrób washa... biedronkę
4. dla pewnego swego nałóż sidolux
5. nałóż lakier bezbarwny (błąd niektórych modelarzy nie dawaj matowego) nałóż satynowy... czołg nigdy nie jest matowy, nawet na pustyni delikatnie się świeci pod warstwą piasku...
6. ja pigmenty nakładam świeżo po nałożeniu bezbarwnego... świetnie siadają na świeży lakier i nie tracą swoich kolorów... pamiętajmy że pigmenty to nie jest do końca specyfik do robienia gęstego błota
7. Jeśli chcesz zrobić błoto na czołgu to po tych wszystkich zabiegach... nie powiem ci jak bo zawsze średnio mi to wychodzi

lokispeed1
Posty: 3
Rejestracja: 2012-07-31, 16:36

#6 Post autor: lokispeed1 » 2012-08-09, 18:33

Dziekuje bardzo za porady z pewnoscia je wykorzystam przy nastepnym modelu. Swoja droga ich wybor jest wrecz oszalamiajacy, czasami przegladajac ofery firm wysylkowych chcialbym wydac na nie cala pensje! Dzieki pus (personalny urzad skarbowy) czyli zonie jeszcze tego nie zrobilem. Mam nadzieje ze Chellenger wyjdzie lepiej, a nastepny bedzie chyba Ontos z Academy naprawde nietypowy niszczyciel czolgow!
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kwestie Teoretyczne”