Forum Modelarskie

Witajcie!
W końcu przyszedł czas na (powtórne) zabranie się za mój ulubiony myśliwiec IIWŚ, czyli Corsaira. Na warsztat poszedł bardzo przyjemny i tani model Academy, a oto co z tego wyszło:







Nie jest to w 100% to co chciałem osiągnąć, ale jestem zadowolony. Myślę że wkrótce wezmę się za F4U jeszcze raz, kto wie, może w 1:48

Pozdrawiam!

Fajnie Ci wyszedł. A czym malowałeś z pędzla czy aerografu?
Mam wrażenie, że kolor kamuflażu to czarny czy to tylko tak widać.

bleble, jak się przyjrzeć to widać granatowy,ale rzeczywiście wydaje się trochę ciemny

Może i troszkę ciemna barwa, ale jednak malowanie ładne, czyste i równe. Jak dla mnie- bomba! :D

Ta, wiem, niesamowicie ciemny mi wyszedł w końcu
Na zdjęciach to już totalnie murzyniątko, ale zapewniam że w rzeczywistości jest ewidentny, piękny dark sea blue

A co do malowania to jest to mój pierwszy model pomalowany w dużej mierze akrylami (model master i vallejo). Powiem tak... nigdy więcej humbroli!

Też mam zamiar się przerzucić po troszku na akryle, ale zostało mi trochę humbroli , a żal wyrzucić tyle kasy do kosza

Mi zostało...koło 70 humbroli. Jednak większość była kupiona do konkretnych modeli i już nie mam do czego ich użyć, a i sporo już zastąpiłem farbami tamki, vallejo i model mastera. Humbrol to przy nich plakatówki

Samolot mi się podoba... fakt troszkę za ciemny ale i tak czsyto i ładnie.
Ja jakoś na dniach będę malował spitfire tyle że w sporo większej skali (nawet nie wiem jaka to skala ale coś wielkości standardowego pudełka dragona)... dziadek sklejał a ja mam mu go pomalować i ku waszemu zdziwieniu będę go malował właśnie humbrolami... co nie zmienia faktu że dla mnie najlepsza jest Tamiya.

Fajnie wyszedł! Kolor dobry jest, ino fotki nieco przyciemne. A przy okazji - jakiej farbki użyłeś?

Farba użyta przy kadłubie to Model Master 4686 Dark Sea Blue, F.S.15042. Świetna, model malował się sam po prostu