[R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Witam odwiedzających,
jakiś czas temu kupiłem sobie ten zestaw. Myślałem, że Hasegawa to będzie łatwo i przyjemnie, po otworzeniu pudełka uderzyły mnie wypukłe linie podziału. Ech, no nic "trza" zrobić. Póki co tak to wygląda:
Pudełko
wypukłe linie
gładki kadłub, który będzie trzeba wytrasować (zaznaczyć na nowo linie podziału)
kokpit w kolorze turkusowym. Nie chciałem kupować farby od AK dedykowanych dla rosyjskich kokpitów za kilkanaście pln i znając życie użył bym go tylko raz, wobec czego użyłem pactry i pociągnąłem pędzlem; aero nie ruszałem, bo za mała powierzchnia i dłużej bym czyścił niż go używał.
Następny krok to sklejenie połówek kadłuba i trasowanie. Oczywiście napiszę co i jak.
PZDR
jakiś czas temu kupiłem sobie ten zestaw. Myślałem, że Hasegawa to będzie łatwo i przyjemnie, po otworzeniu pudełka uderzyły mnie wypukłe linie podziału. Ech, no nic "trza" zrobić. Póki co tak to wygląda:
Pudełko
wypukłe linie
gładki kadłub, który będzie trzeba wytrasować (zaznaczyć na nowo linie podziału)
kokpit w kolorze turkusowym. Nie chciałem kupować farby od AK dedykowanych dla rosyjskich kokpitów za kilkanaście pln i znając życie użył bym go tylko raz, wobec czego użyłem pactry i pociągnąłem pędzlem; aero nie ruszałem, bo za mała powierzchnia i dłużej bym czyścił niż go używał.
Następny krok to sklejenie połówek kadłuba i trasowanie. Oczywiście napiszę co i jak.
PZDR
Re: [R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Witam odwiedzających,
Ten model już miał trafić, do pudełka podpisanego jako złom, ale uznałem, że pomimo trudnego początku z tym modelem trzeba go skończyć. A że mam fazę na samoloty plastikowe, bo jeszcze czeka na mnie Dar Młodzieży z kartonu, tak więc zacząłem od załadowania szpachli (Tamiya), tam gdzie "potrzeba"
Następnie przeszlifowałem
Z jakiegoś kawałka przezroczystego plastiku wyciąłem kształt do odrysowania linii podziału (dziękuję żonie za pomoc ) i na taśmę dwustronną przykleiłem do kadłuba
taką igłą, którą widać pod kadlubem, która teoretycznie służy do nacinania/nagniatania linii w modelach kartonowych, wyryłem linie
Następnie spryskałem trochę dziób podkładem tamiya, żeby sprawdzić czy nie ma ubytków i wyszło jak wyszło...
Tak wiem, z prawej mi trochę "zeszło", ale już nie będę poprawiać. Mam nadzieję, że w efekcie końcowym nie będzie się rzucać w oczy.
Teraz rycie linii na skrzydłach i pozostałej części kadłuba.
PZDR
Ten model już miał trafić, do pudełka podpisanego jako złom, ale uznałem, że pomimo trudnego początku z tym modelem trzeba go skończyć. A że mam fazę na samoloty plastikowe, bo jeszcze czeka na mnie Dar Młodzieży z kartonu, tak więc zacząłem od załadowania szpachli (Tamiya), tam gdzie "potrzeba"
Następnie przeszlifowałem
Z jakiegoś kawałka przezroczystego plastiku wyciąłem kształt do odrysowania linii podziału (dziękuję żonie za pomoc ) i na taśmę dwustronną przykleiłem do kadłuba
taką igłą, którą widać pod kadlubem, która teoretycznie służy do nacinania/nagniatania linii w modelach kartonowych, wyryłem linie
Następnie spryskałem trochę dziób podkładem tamiya, żeby sprawdzić czy nie ma ubytków i wyszło jak wyszło...
Tak wiem, z prawej mi trochę "zeszło", ale już nie będę poprawiać. Mam nadzieję, że w efekcie końcowym nie będzie się rzucać w oczy.
Teraz rycie linii na skrzydłach i pozostałej części kadłuba.
PZDR
Re: [R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Witajcie
Wczoraj wieczorem miałem nic nie robić, ale złapałem browarek, spojrzałem na model i mnie natchnęło, a więc wyryłem kilka linii i jakichś kółek na kadłubie i skrzydłach. Do kółek użyłem wybijają, takiego jak na zdjęciu, (może prymitywne narzędzia używam, ale takie mam) najpierw delikatnie zaznaczam kółka A potem pogłębiam igłą z wcześniejszych opisów rycia linii,
I zacząłem robić jakieś nity
PZDR
Wczoraj wieczorem miałem nic nie robić, ale złapałem browarek, spojrzałem na model i mnie natchnęło, a więc wyryłem kilka linii i jakichś kółek na kadłubie i skrzydłach. Do kółek użyłem wybijają, takiego jak na zdjęciu, (może prymitywne narzędzia używam, ale takie mam) najpierw delikatnie zaznaczam kółka A potem pogłębiam igłą z wcześniejszych opisów rycia linii,
I zacząłem robić jakieś nity
PZDR
Re: [R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Nitowanie bardzo ciekawe.
Re: [R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Dzięki , ale można się wkurzyć na to urządzenie, trochę niewygodne, bo nie widać za bardzo jak się nituje.
Re: [R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Witajcie,
nity ogarnięte, i jak się bawić to się bawić, a co..
czyli położyłem trzy podkłady, które widzicie na zdjęciu
użyłem trzech podkładów, ponieważ chciałem zobaczyć jak będzie się zachowywał metalizer na każdym z nich, po drugie na "real photo" w necie w rożnych miejscach kadłuby mają inne odcienie, więc chyba warto zaryzykować.
Górne płaty - AK
Spód - Mr. Hobby
Dziób - Tamiya
Poniżej różnica pomiędzy AK a GX2:
GX2
AK
AK i GX2
Tamiya
PZDR
nity ogarnięte, i jak się bawić to się bawić, a co..
czyli położyłem trzy podkłady, które widzicie na zdjęciu
użyłem trzech podkładów, ponieważ chciałem zobaczyć jak będzie się zachowywał metalizer na każdym z nich, po drugie na "real photo" w necie w rożnych miejscach kadłuby mają inne odcienie, więc chyba warto zaryzykować.
Górne płaty - AK
Spód - Mr. Hobby
Dziób - Tamiya
Poniżej różnica pomiędzy AK a GX2:
GX2
AK
AK i GX2
Tamiya
PZDR
Re: [R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Witajcie,
dopiero dzisiaj miałem chwilę aby psiknąć metalizerem:
Jak wspomniałem w poprzednim aktualizacji użyłem trzech różnych podkładów, moje odczucia są następujące: jeżeli chcemy mieć gładką powierzchnię i model ma się "świecić" to najlepiej użyć GX2,
Jeżeli lubimy się bawić w brudzenie i takie tam bajery to proponuję podkład AK.
PZDR
dopiero dzisiaj miałem chwilę aby psiknąć metalizerem:
Jak wspomniałem w poprzednim aktualizacji użyłem trzech różnych podkładów, moje odczucia są następujące: jeżeli chcemy mieć gładką powierzchnię i model ma się "świecić" to najlepiej użyć GX2,
Jeżeli lubimy się bawić w brudzenie i takie tam bajery to proponuję podkład AK.
PZDR
Re: [R] MiG-21, Hasegawa, 1:72
Witajcie,
budowa modelu dobiegła końca. Ślady eksploatacji to cienie Tamiya na wydechu, wash to oleje VanGogh, przybrudzenia i rdza to suche pastele oraz kredki akwarelowe na skrzydłach, a także są miejsca, które wyszły całkowicie przypadkowo, np. pokazuje to drugie zdjęcie, nie wiem jak to się stało, ale wg mnie pasują i wyglądają realnie.
Moja subiektywne oceny są takie że do modelu trzeba podejść z olbrzymią ilością cierpliwości ze względu na niepasujące części, grube kalki i wypukłe linie podziału. Kolejną sprawą jest to, że stosowanie metalizera i nanoszenie śladów eksploatacji mija się z celem, ja chyba trochę przegiąłem z brudzeniem.
Zapraszam do oglądania:
PZDR
budowa modelu dobiegła końca. Ślady eksploatacji to cienie Tamiya na wydechu, wash to oleje VanGogh, przybrudzenia i rdza to suche pastele oraz kredki akwarelowe na skrzydłach, a także są miejsca, które wyszły całkowicie przypadkowo, np. pokazuje to drugie zdjęcie, nie wiem jak to się stało, ale wg mnie pasują i wyglądają realnie.
Moja subiektywne oceny są takie że do modelu trzeba podejść z olbrzymią ilością cierpliwości ze względu na niepasujące części, grube kalki i wypukłe linie podziału. Kolejną sprawą jest to, że stosowanie metalizera i nanoszenie śladów eksploatacji mija się z celem, ja chyba trochę przegiąłem z brudzeniem.
Zapraszam do oglądania:
PZDR