Forum Modelarskie

Pierwsze malowanie, niestety sztuczne światło zniekształca barwy kolorów.
Następne zdjęcia zapodam przy świetle dziennym.

Zrobię jeszcze minimalne poprawki "malarskie" oraz dodam wspomniany wcześniej kabel.

Zdjątka:




Pozdrawiam!

Zrobiłem wstępną przymiarkę do nadwozia:


Pozdrawiam!

Podziwiam Paws, w tej skali ..., no ładnie i tyle. Nic dodać nic ująć i nie dyskutować

A tu pozwolę sobie coś wstawić bo może się przydać w budowie Twojego. Wszedłem na stronę firmową Tamiya, jest tenże pojazd w ofercie, ale w skali 1:16 (około 24 cm długości):



Pozdr.

Robiąc ten silnik opierałem się właśnie na produkowanych dodatkach do modelu kubelwagena tyle że w skali 1:35 (dlatego te przewody, rura i cewka )
Dzięki za zdjęcia tych nigdy za wiele..

Dwa zrobione "na szybkiego" zdjęcia za dnia:





Pozdrawiam!

P.S.
Skala 1:16 a wentylków nie dali

Według mnie ten silniczek prezentuje się naprawdę super.

Jestem pełen podziwu co do Twojej pracy Paws.

Pozdro

Paws, masz jakiegoś znajomego chirurga...? Potrzebuje jakiegoś bo to co wyczyniasz przyprawia mnie o chroniczny opad szczęki...

Paws naprawdę jestem pod wrażeniem czapki z głów . Ale mam jedno pytanko w jakim kolorze masz deskę rozdzielcza (chyba tak to sie nazywa, tzn miejsce gdzie jest licznik prędkości, obrotów silnika itp.) Kubelwagena, no i przy okazji w jakim kolorze są kontrolki które sie na nim znajdują???? Pozdrawiam!

Dziękuję bardzo za uznanie, cieszę się że się Wam podoba. .

P.S.

Niestety w orginale deska rozdzielcza jest uboga tylko jeden zegar (pomalowałem w modelu tarcze na czarno) a i wszystko w tonacji panzergrau tak że specjalnie z zegarami nie pomiodzę .


Pozdrawiam!

Aha no tez tak zrobiłem w moim Horchu ale myślałem ze będziesz kontrolki malować , no cóż dzięki za info i najwyżej sam coś pokombinuje.

Pomalowac kontrolki można np. igłą, w "kuble" po prostu nie bardzo wiem gdzie one były..

Pozdrawiam!

Aha nie to w modelu Italeri wszystkie kontrolki są tylko instrukcja jest bardzo uboga w jakiekolwiek wskazówki co do malowania. Igła myślę że mi staczy cierpliwości, bo czasem ręka się częsie ale nie tylko jeśli chodzi o takie małe rzeczy ale to temat nieco inny . Jutro coś pewnie zmajstruje (ale jak znam życie to jeszcze dziś).

Wywaliło moje posty z relacji, zamieszczam raz jeszcze:
Postępy marne-praktycznie nie mam wolnego czasu na modelowanie :( (a tu czekają jeszcze "rozgrzebane" dwa spitfire'y i Tempest..) udało mi się jedynie skończyć silnik może jeszcze dzisiaj coś podłubie..
Fotki:





Umieściłem silnik we właściwym miejscu:





Pozdrawiam!

Niestety na kilka dni zostałem bez aparatu-nad modelikiem będę pracował (czas goni niemiłosiernie) ale przez pewien czas nie będzie relacji "krok po kroku".

Pozdrawiam!

Jedziemy dalej:
Kubelwagen stoi już na kółeczkach, ma daszek i mocujące go paski z klamerkami z drucików. We wnętrzu siedzonka, lewarek (wykonany z kaniulki +gałka z tworzywa (fabryczny był strasznie grubaśny ) oraz kierownica.




dorobiłem skrzyneczkę (z ramki "wypraskowej") z taśmą amunicyjną którą wykonałem z maleńkich kawałeczków drucika i taśmy maskującej. Obok niej widoczny jest także niepomalowany jeszcze "klucz do kół"


Zrobiłem taki oto stoliczek na narzędzia, jakże przydatny przy pracach remontowych na silniku :

Przy modelu (co by wymiary ukazać)


Pozdrawiam!

Dalej dłubię przy "gadżetach" , łopatka (fabryczna była zbyt toporna):

W częściach:



Po złożeniu:





Gotowa po pomalowaniu:





Pozdrawiam!