Technika sklejania żaglowców
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Technika sklejania żaglowców
Witaj na Forum  
 
Ambitne zadanie sobie obrałeś, i choć ekspertem tej dziedzinie nie jestem, to wiem że będziesz miał ciężko tym bardziej, iż ma to być Twój pierwszy model ze względu na olinowanie, żagle i przede wszystkim rozmiar modelu.
Co do szkieletu to będzie on prosty jeśli precyzyjnie go wytniesz z zachowaniem kątów itd.
Nasz Kolega Ostoja, zmontował ostatnio Smoka z MM i na pewno On będzie Ci mógł przedstawić jak to wszystko wygląda.
Tak na koniec dodam od siebie, że wybór ciekawy, okręt piękny, pracy kupa
 
Pozdrawiam r-t.
			
			
									
									
						Ambitne zadanie sobie obrałeś, i choć ekspertem tej dziedzinie nie jestem, to wiem że będziesz miał ciężko tym bardziej, iż ma to być Twój pierwszy model ze względu na olinowanie, żagle i przede wszystkim rozmiar modelu.
Co do szkieletu to będzie on prosty jeśli precyzyjnie go wytniesz z zachowaniem kątów itd.
Nasz Kolega Ostoja, zmontował ostatnio Smoka z MM i na pewno On będzie Ci mógł przedstawić jak to wszystko wygląda.
Tak na koniec dodam od siebie, że wybór ciekawy, okręt piękny, pracy kupa
Pozdrawiam r-t.
LUBZAM pisze:HMS Victory z MM 2005 r. będzie to mój pierwszy model.
No cóż, zadanie jest trudne jak na pierwszy model. LUBZAM, trzymaj się ściśle instrukcji - chociaż instrukcja akurat w tym modelu jest bardzo uboga - i nie poddawaj się. Podglądaj kolegów z http://koga.net.pl/ i zajrzyj do mojego SMOKA. Na razie tyle mogę Ci podpowiedzieć.r-t pisze:wybór ciekawy, okręt piękny, pracy kupa
- 
				bartek1333
 - Posty: 140
 - Rejestracja: 2007-11-12, 19:27
 - Lokalizacja: Bolków
 
- Carpatrius
 - Posty: 9
 - Rejestracja: 2009-03-21, 20:27
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 
Robiłem dawno temu ten model jeszcze z wcześniejszego wydania. Coś tam jeszcze pamiętam
Szkielet robiłem tak że wklejałem dwie wregi w miarę szerokie i w miarę skrajne i łapałem poziom pokładu. Potem wklejałem po jednej wredze między inne dwie pasując do poprzednich poziom, np. prostą deseczką. Metoda taka sobie ale w sumie wyszło mi dobrze. I nie śpiesz się. Jak skleisz szkielet tak wyjdzie cały model
			
			
									
									
						Szkielet robiłem tak że wklejałem dwie wregi w miarę szerokie i w miarę skrajne i łapałem poziom pokładu. Potem wklejałem po jednej wredze między inne dwie pasując do poprzednich poziom, np. prostą deseczką. Metoda taka sobie ale w sumie wyszło mi dobrze. I nie śpiesz się. Jak skleisz szkielet tak wyjdzie cały model






