Pozdrawiam Tomasz.
[R] Grumman F6F-3 Hellcat - KA 3-4/2000 [konkurs-tłokowe]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
- Matrix_OST
- Posty: 448
- Rejestracja: 2006-09-28, 20:31
- Lokalizacja: Olsztyn
No i stało się. Za sprawą Twojej ciekawej relacji stałem się wczoraj ponownie szczęśliwym posiadaczem modelu Hellcata wraz z osłoną kabiny
Ja jednak wybrałem model pana Grzelczaka, wydany przez Fly Model. Zdecydowałem się na niego, ponieważ po porównaniu obu opracowań, stwierdziłem, że te z FM jest nieco lepsze (pomimo ręcznego kreślenia). O ile silnik wypada tu nieco gorzej niż w AH, to już kabina jest podobnie zdetalizowana. A już w szczególności prawdziwym hitem jest dla mnie możliwość zrobienia składanych skrzydeł. Ta opcja wymusiła również lepsze odwzorowanie podwozia w modelu FM, które jest po złożeniu płatów doskonale widoczne. Tak czy inaczej będę tu dalej zaglądał, bo szykuje się piękny model w Twoim wykonaniu 
PiterATS, długo się zastanawiałem między Fly i KA - padło na AH głównie dlatego że udało się "okazyjnie" go zakupić. Ten z Fly też jest świetny. Tylko jakoś ten egzemplarz który oglądałem odrzucił mnie drukiem - kolory jakieś takie wytarte i w ogóle "nie bardzo" - jak jest w Twoim? Może pokusisz się o relację z budowy? Nie widziałem jeszcze nigdzie relacji z budowy Flyowskiego.
Być może pokuszę się o zrobienie relacji. A jeśli mi się to nie uda na pewno zamieszczę galerię końcową wraz ze zdjęciami z budowy modelu, gdy tylko go skończę. Odpowiadając na Twoje pytanie o druk, to być może trafiłeś na wadliwy egzemplarz. U mnie nie dość, że kolory są ładne i intensywne, bez żadnych skaz, to jeszcze druk na wszystkich arkuszach ma taki sam odcień, a to, jak wiadomo nie zawsze było regułą w modelach FM.
edipodium, łączenia robiłem i najpierw wygładzałem BCG. Kładłem na łączenie warstewkę kleju, zaczekałem chwilkę aż wniknie między segmenty i przetarłem wacikiem aby usunąć nadmiar. Efekt był OK - chyba z przyzwyczajenia pociągnąłem glutem: wykałaczką na samo łączenie i paluchem wycierałem od razu. Zyskałem na tym wytrzymałość: taka fajna skorupka się zrobiła w tym miejscu. Różnice w połysku będą niwelowane przy lakierowaniu.
tad, tak, to są ślady działalności mojego palucha przy wycieraniu gluta. Nie narobiłem kanionów więc nie potrzebowałem nakładać gluta w szczelinę (chyba o to Ci chodziło?)- chciałem właśnie wygładzić mniej więcej na takiej powierzchni jak ma szerokość mego palca... Poza tym nie wiem jak inaczej zbierać nadmiar kleju, jak Ty sobie z tym radzisz? Sklejony kawałek kadłuba był tak ustawiony aby było to dobrze widoczne.
Abdomen, numeracja części w modelu jest podzielona na moduły. Np. moduł silnika ma numer na 100, kabina to 200 itd - całkiem fajny pomysł
Abdomen, numeracja części w modelu jest podzielona na moduły. Np. moduł silnika ma numer na 100, kabina to 200 itd - całkiem fajny pomysł
Powiem Ci, że ja mam z Super Glue problemy - jeszcze się nie nauczyłem tego robić. Marne efekty można zobaczyć na Dewoitine D.510. Wydaje mi się, że nie nalezy tego kleju nakładać zbyt wiele - rozcieranie chyba nie jest dobrym pomysłem. Ja będę robił tak jak z Pattexem - małe ilości w szpary i ścieram wzdłuż łączenia starając się nie brudzić kartonu.
Z drugiej strony jak kładłem SG na papier polakierowany Humbrolem (Dewoitine), to nie było widać ściemnienia - za to łaczenie się pogrubiało od zbyt dużej ilości.
Powodzenia w budowie!
TAD
Z drugiej strony jak kładłem SG na papier polakierowany Humbrolem (Dewoitine), to nie było widać ściemnienia - za to łaczenie się pogrubiało od zbyt dużej ilości.
Powodzenia w budowie!
TAD






