Fokker D.VII, Roden, 1:72
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Fokker D.VII, Roden, 1:72
Panie i Panowie, poznacie wydarzenia, które nie miały precedensu w dziejach naszej planety, będzie świadkami wydarzeń, których zgroza przerasta ludzką wyobraźnię, zobaczycie jak niewiele dzieliło nas od zagłady [modelarskiej]...
-knż, [tlb]
Witam zainteresowanych,
zacząłem Fokkera, mimo, że nie lubię dwupłatowców i generalnie nie bardzo jestem zainteresowany techniką wojenną z okresu sprzed II WŚ (chyba, że są to żaglowce) kupiłem go bo mi się spodobało malowanie, a żonie się podobają dwupłatowce.
Na wstępie pudełko i zawartość
Jak widać, jest sporo nadlewek, nawet w delikatnych miejscach.
Kalkomanie bardzo fajnie odchodzą od papieru, ale to jest też ich wadą, ponieważ słabo trzymają plastiku pomimo używania płynów pod/na kalki. Jakoś idzie, ale trzeba być cierpliwym. Ponadto jeżeli chodzi o skrzydła to są za wąskie i za długie:
wobec czego postanowiłem, że dołożę węższe paski:
Szczyt doskonałości to nie jest, ale chyba dramatu też niema...oczywiście będą jeszcze podmalowane.
następnie zrobiłem kokpit i silnik:
i przymiarka na sucho. Widać, że szpachla pójdzie w ruch...
Przepraszam za zdjęcia, kombinowałem ze światłem i ustawieniami, miałem zainwestować w jakieś oświetlenie do robienia zdjęć, ale dosłownie roz.....em miskę olejową w aucie i teraz muszę czekać ze oświetleniem do przysłowiowego pierwszego.
Samolot malowany będzie tak jak pokazany na pudełku.
PZDR
-knż, [tlb]
Witam zainteresowanych,
zacząłem Fokkera, mimo, że nie lubię dwupłatowców i generalnie nie bardzo jestem zainteresowany techniką wojenną z okresu sprzed II WŚ (chyba, że są to żaglowce) kupiłem go bo mi się spodobało malowanie, a żonie się podobają dwupłatowce.
Na wstępie pudełko i zawartość
Jak widać, jest sporo nadlewek, nawet w delikatnych miejscach.
Kalkomanie bardzo fajnie odchodzą od papieru, ale to jest też ich wadą, ponieważ słabo trzymają plastiku pomimo używania płynów pod/na kalki. Jakoś idzie, ale trzeba być cierpliwym. Ponadto jeżeli chodzi o skrzydła to są za wąskie i za długie:
wobec czego postanowiłem, że dołożę węższe paski:
Szczyt doskonałości to nie jest, ale chyba dramatu też niema...oczywiście będą jeszcze podmalowane.
następnie zrobiłem kokpit i silnik:
i przymiarka na sucho. Widać, że szpachla pójdzie w ruch...
Przepraszam za zdjęcia, kombinowałem ze światłem i ustawieniami, miałem zainwestować w jakieś oświetlenie do robienia zdjęć, ale dosłownie roz.....em miskę olejową w aucie i teraz muszę czekać ze oświetleniem do przysłowiowego pierwszego.
Samolot malowany będzie tak jak pokazany na pudełku.
PZDR
Re: Fokker D.VII, Roden, 1:72
Witam odwiedzających,
mała aktualizacja, ale pokazująca trochę błędów w projekcie...chyba. Na początek problem z dopasowaniem atrapy chłodnicy(?),obudowy(?), maski(?) silnika, przepraszam nie wiem jak to się nazywa:
Wobec czego musiałem ściąć trochę silnika, i tak go nie będzie widać, a szkoda bo byłem z niego zadowolony...
i jakoś to wygląda
Do następnego,
PZDR
mała aktualizacja, ale pokazująca trochę błędów w projekcie...chyba. Na początek problem z dopasowaniem atrapy chłodnicy(?),obudowy(?), maski(?) silnika, przepraszam nie wiem jak to się nazywa:
Wobec czego musiałem ściąć trochę silnika, i tak go nie będzie widać, a szkoda bo byłem z niego zadowolony...
i jakoś to wygląda
Do następnego,
PZDR
Re: Fokker D.VII, Roden, 1:72
Witam odwiedzających,
Witam,
aktualizacja przed galerią. Co zrobiłem? Otóż kadłub początkowo pociągnąłem podkładem Tamiya w spray'u (z którego ogólnie lubię) i położyłem białą farbę Pactra. Myślałem, że "ujdzie" biorąc pod uwagę, że ma być zebra, więc całość zginie w paskach:
ale wyszło strasznie i uznałem, że mimo wszystko trzeba coś z tym zrobić.
Wobec czego chciałem jakoś się pozbyć tego czegoś, ale nie miałem pomysłu. Zaryzykowałem i pojechałem acetonem kosmetycznym cały kadłub. Aceton starł nawet podkład nie uszkadzając przy tym plastiku.
Kolejnym krokiem było poprawienie górnego płata, bo trochę odstawał od poziomu
trochę go podgrzałem i wyprostowałem
Następnie położyłem primer Mr. Hobby i farbę Tire Black (H77) także od Mr. Hobby. Wyszło jak wyszło. Model będzie w czarnym malowaniu, którego nie umiem dobrze zrobić, ale czy wybrał bym zebrę czy czarne malowanie, model i tak jest trochę "poligonem" i nie wyszło by "tak jak powinno".
Następna aktualizacja to galeria.
PZDR.
P.S. prośba do moderatora o zmianę numeru tytule. Ten model to Fokker D. VII nie D.VIII
Witam,
aktualizacja przed galerią. Co zrobiłem? Otóż kadłub początkowo pociągnąłem podkładem Tamiya w spray'u (z którego ogólnie lubię) i położyłem białą farbę Pactra. Myślałem, że "ujdzie" biorąc pod uwagę, że ma być zebra, więc całość zginie w paskach:
ale wyszło strasznie i uznałem, że mimo wszystko trzeba coś z tym zrobić.
Wobec czego chciałem jakoś się pozbyć tego czegoś, ale nie miałem pomysłu. Zaryzykowałem i pojechałem acetonem kosmetycznym cały kadłub. Aceton starł nawet podkład nie uszkadzając przy tym plastiku.
Kolejnym krokiem było poprawienie górnego płata, bo trochę odstawał od poziomu
trochę go podgrzałem i wyprostowałem
Następnie położyłem primer Mr. Hobby i farbę Tire Black (H77) także od Mr. Hobby. Wyszło jak wyszło. Model będzie w czarnym malowaniu, którego nie umiem dobrze zrobić, ale czy wybrał bym zebrę czy czarne malowanie, model i tak jest trochę "poligonem" i nie wyszło by "tak jak powinno".
Następna aktualizacja to galeria.
PZDR.
P.S. prośba do moderatora o zmianę numeru tytule. Ten model to Fokker D. VII nie D.VIII
Re: Fokker D.VII, Roden, 1:72
Mówisz-masz.
Na plastikam się nie znam ale czekam na galerię końcową.
Pozdrawiam
Na plastikam się nie znam ale czekam na galerię końcową.
Pozdrawiam
Re: Fokker D.VII, Roden, 1:72
Dzięki za zmianę.
Ja też się nie znam, ale warto poznać I coś mnie ostatnio bardziej do tych plastików ciągnie. W zasadzie Model jest w 99% skończony, trzeba psiknąć lakierem i zrobic zdjęcia. Mialem zrobić wczoraj, ale nagle pojawił się problem z aerografem, który skutecznie mi nie pozwolił skończyć modelu. No nic opiszę przy robieniu galerii.
Ja też się nie znam, ale warto poznać I coś mnie ostatnio bardziej do tych plastików ciągnie. W zasadzie Model jest w 99% skończony, trzeba psiknąć lakierem i zrobic zdjęcia. Mialem zrobić wczoraj, ale nagle pojawił się problem z aerografem, który skutecznie mi nie pozwolił skończyć modelu. No nic opiszę przy robieniu galerii.
Re: Fokker D.VII, Roden, 1:72
W sumie jaka to oszczędność miejsca przy tej skali.
Czekam na galerię.
Pozdrawiam
Czekam na galerię.
Pozdrawiam
Re: Fokker D.VII, Roden, 1:72
A czasami nazywana królewską skalą Oszczędność miejsca owszem jest, mam na półce już cztery i jest miejsce na kolejny, który własnie dzisiaj zacząłem (Ju87 Stuka) ale o tym później, w sensie od razu galeria będzie, a tym czasem galeria Fokkera, jest w malowaniu generała - porucznika Eduarda von Schleich'a, który odniósł 35 zwycięstw.
Samolot jest pomalowany:
-czarny, biały -Mr. Hobby H1 i H65
-purpurowy -Vallejo
-zielony -Pactra
-lozenga to kalkomania
-szare "zacieki" na płatach to sucha pastel
-lakier - microscale satin
PZDR
Samolot jest pomalowany:
-czarny, biały -Mr. Hobby H1 i H65
-purpurowy -Vallejo
-zielony -Pactra
-lozenga to kalkomania
-szare "zacieki" na płatach to sucha pastel
-lakier - microscale satin
PZDR