Bryza z MM- czy to się uda?? czas pokaże:)
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Tad i co ja mogę o Tobie powiedzieć. Obserwuję sobie po cichu a ty tutaj zgrywasz szeryfa z Nebraski, jesteś dobrym modelarzem, ale nie aż tak dobrym - Ci posiadają kulturę osobistą, również! Belfast dobrze Ci idzie, ja również używam wykałaczki do superglue i jakoś żyję choć często się do podłoża okolicznego, tudzież rękawa /aczkolwiek dużo rzadziej/ przykleja
Tad nic personalnego 
Ja tam się nie obrażam, z tym, że tu niczego niekulturalnego nie wpisałem.
Z SG na drewnie jest tak, że robi się stopniowo wielka kulka, która przeszkadza w precyzyjnym nakładaniu kleju (no, chyba że się go "roluje" byle jak, ale to moim zdaniem brudzi model). A metalową końcówkę łatwo oczyszczam przed nałożeniem nowej porcji - to cała filozofia.
TAD
Z SG na drewnie jest tak, że robi się stopniowo wielka kulka, która przeszkadza w precyzyjnym nakładaniu kleju (no, chyba że się go "roluje" byle jak, ale to moim zdaniem brudzi model). A metalową końcówkę łatwo oczyszczam przed nałożeniem nowej porcji - to cała filozofia.
TAD
witaj
pomysł na model jest fajny bo nigdy takiego nie było a jakby na to nie spojrzeć jest to część naszej historii lotniczej, więc brawo dla autora modelu
jeżeli chodzi o moje zdanie na temat tego modelu to ma parę wad i chyba kilka całkiem sporych... tak jak było powiedziane już w kilku relacjach sąsiadujące wręgi są różnej wielkości, niektóre części są przyduże inne przymałe
kamuflaż jest powalający- dwie przylegające do siebie części potrafią być zupełnie różnych kolorów co z resztą pokazywałem na zdjęciach
mało jest rysunków montażowych a z opisu często też nie wynika jak części mają wyglądać i gdzie mają być ułożone.. ja za późno się zorientowałem i dlatego nie ma u mnie kabiny
jeżeli przeglądałeś inne relacje na tym i innych forach to można się zorientować co jest bolączkami modelu
ale nie ma co narzekać
połączenie skrzydeł z kadłub pasuje dobrze (u mnie widać lekkie szparki ale to już tylko i wyłacznie moja wina
) ja na jakieś problemu natrafiłem głownie w kadłubie a wszystko inne pasuje dobrze
niewykluczone a nawet bym powiedział że na pewno część z tych niedoskonałości wynika z mojego braku doświadczenia a u kogoś kto już ma trochę wprawy tych błedów nie będzie ale pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyć i to już nie są moje babole
model robi wrażenie po złożeniu choć ja go jeszcze nie skończyłem
można go beż problemów zrobić/skleić czy jak to tam każdy to traktuje ale myślę że nie ma co brać tego modelu jako punkt honoru i odzwierciedlenia swoich umiejętności modelarskich i powoli, spokojnie sobie przy nim dłubać..- mnie ten model jak do tej pory sprawia dużo przyjemności
myślę że będzie fajną ozdobą kolekcji a przed wszystkim sporą kopalnią doświadczenia w rozwiązywaniu problemów
w zaproponowanej przez Ciebie skali dałbym mu 4
pozdrawiam
myślę że z moimi umiejętnościami raczej nie powinienem tego robić ale dla Ciebie to zrobiębleriot pisze:Pokusisz się o ocenę w skali 1-10 sklejalności (w szerokim tego słowa znaczeniu)?
pozdrawiam
Popieram w 100%.belfast pisze:można go bez problemów zrobić/skleić czy jak to tam każdy to traktuje ale myślę że nie ma co brać tego modelu jako punkt honoru i odzwierciedlenia swoich umiejętności modelarskich i powoli, spokojnie sobie przy nim dłubać
To, to zawsze można zrobić, nawet sklejonym i wykończonym "wystawowo" modelem.bleriot pisze:już zacząłem plan knuć aby nim grilla rozpalić
Moim zdaniem to czy forum jest plastikowe czy kartonowe zależy od ludzi i ich chęci pokazania swojej działalności.. może i jest na tym forum więcej plastików ale to dlatego że tam ludzie wystawiają swoje prace
gdyby i tu ludzie pokazywali swoje modele i prowadzili relacje to i w kartonowej części byłoby dużo modeli i karton wyszedłby z cienia plastiku na tym forum... ale to wszystko zależy od podejścia ludzi do tego tematu...
Dobrze pisze! polać mu!belfast pisze:Moim zdaniem to czy forum jest plastikowe czy kartonowe zależy od ludzi i ich chęci pokazania swojej działalności.. może i jest na tym forum więcej plastików ale to dlatego że tam ludzie wystawiają swoje prace![]()
gdyby i tu ludzie pokazywali swoje modele i prowadzili relacje to i w kartonowej części byłoby dużo modeli i karton wyszedłby z cienia plastiku na tym forum... ale to wszystko zależy od podejścia ludzi do tego tematu...
Zgadzam się z przedmówcą. Wszystko zależy od chęci: zrobienia, pokazania, komentowania. Te czynniki bez łączenia są niczym. Bo co z tego, że zrobię, pokażę ew. poprowadzę relację jak komentarzy nie będzie? Jeśli powyższych rzeczy nie spełnimy to "plastik" nas wyprzedzi. Oczywiście nie chcę tu podzielić forum na dwa odłamy, bo to bez sensu. Jest karton, jest plastik - łączą nas wspólne zainteresowania (tj. modelarstwo). Czasem ktoś z "plastiku" skomentuje w "kartonie" i na odwrót i jest ok, bo komu to niby przeszkadza?
Także trzeba się zastanowić nad sobą. Czy nie lepiej zrobić model (w domyśle kartonowy) pokazać i komentować niż pisać, że na forum jest więcej plastiku?.
Panowie - nie zgodzę się z Wami - a to dlatego, że obserwuję rozwój for modelarskich od kilku lat. Przykład Kartonworka - jakieś trzy lata temu to forum miało więcej kartonowych modeli w ciągu tygodnia, niż Konradus w ciągu miesiąca. Ale potem zaczęli banować, wprowadzać "jedynie słuszny punkt widzenia", napadać na młodych (stąd zrobiło się sklejmy.com), a na koniec zrobili forum "o wszystkim". Efekt - dzisiaj kartony są skromnym dodatkiem do RC i plastików, pokazują je tam tylko zagorzali fani Kartonworka.
Przykłady 2, 3 i 4 - Konradus, Papermodels i Kartonbau. Fora ściśle kartonowe - jakoś nie narzekają na brak kartonów albo społeczności skupionej wokół, chociaż Konradus prządł cieniutko w czasach świetności Kartonworka (częściowo przez bezmyślne działania modów). Gdyby tylko otwarli się na plastiki, to w ciągu dwóch lat wszystko by siadło. Sklejmy.com dawniej miało całkiem sporo kartonów - żeby nie było, że kulało od początku. Przeciwnie - podupadło dopiero wskutek wprowadzenia wesołego pomysłu.
Przykład 6 - Cardmodels - forum, które samo się rozłożyło na łopatki częstą zmianą adresu, mnożeniem na potęgę działów i robieniem forum o wszystkim. Ilu z Was i jak często zagląda na Cardmodels?
Taka jest specyfika kartoniarstwa: modele klei się długo, inaczej niż plastiki, efekt jest gorszy, techniki inne. Na fora przychodzą ludzie o specyficznych upodobaniach - prędzej wrócą do klejenia w zaciszu domowym, niż będą się ustawiać w kolejce za plastikami. Na żadnym forum jeszcze nie widziałem udanego połączenia tych dziedzin modelarstwa. Proszę zauważyć, że fora plastikowe bronią się rękami i nogami przed kartonami - i słusznie.
Belfast - będziesz miał więcej odwiedzin w relacji - kartoniarze lubią sobie popisać
TAD
Przykłady 2, 3 i 4 - Konradus, Papermodels i Kartonbau. Fora ściśle kartonowe - jakoś nie narzekają na brak kartonów albo społeczności skupionej wokół, chociaż Konradus prządł cieniutko w czasach świetności Kartonworka (częściowo przez bezmyślne działania modów). Gdyby tylko otwarli się na plastiki, to w ciągu dwóch lat wszystko by siadło. Sklejmy.com dawniej miało całkiem sporo kartonów - żeby nie było, że kulało od początku. Przeciwnie - podupadło dopiero wskutek wprowadzenia wesołego pomysłu.
Przykład 6 - Cardmodels - forum, które samo się rozłożyło na łopatki częstą zmianą adresu, mnożeniem na potęgę działów i robieniem forum o wszystkim. Ilu z Was i jak często zagląda na Cardmodels?
Taka jest specyfika kartoniarstwa: modele klei się długo, inaczej niż plastiki, efekt jest gorszy, techniki inne. Na fora przychodzą ludzie o specyficznych upodobaniach - prędzej wrócą do klejenia w zaciszu domowym, niż będą się ustawiać w kolejce za plastikami. Na żadnym forum jeszcze nie widziałem udanego połączenia tych dziedzin modelarstwa. Proszę zauważyć, że fora plastikowe bronią się rękami i nogami przed kartonami - i słusznie.
Belfast - będziesz miał więcej odwiedzin w relacji - kartoniarze lubią sobie popisać
TAD
witam wszystkich
z klejem jakby co może się będzie lepiej palić
ale zupełnie nie rozumiem czemu tak się dzieje
czemu modelarze jedni i drudzy nie mogę być na jednym forum tylko tworzą się zbędne podziały... ja też mam znajomych co sklejają tylko plastikowe modele, a czasem zaglądają na kartoniaki.. rozmawiałem z nimi na ten temat i oni też nie bardzo potrafili mi wytłumaczyć czemu taka sytuacja ma miejsce
a wracając do modelu to przez parę dni miałem za mało czasu aby przysiąść do Bryzy.. ale udało mi się zrobić prawie cały jeden silnik (dodam może że przy silnikach nie ma podziału na lewy i prawy
) niestety jestem bardzo nie zadowolony z mojego wykonania tego silnika.. sam już nawet tego nie będę komentował
dziś wstawię tylko kilka zdjęć zabudowanego już silnika a szczegóły i przy okazji porównanie będzie jak zrobię drugi silnik, bo zamierzam go wykonać innym sposobem niż ten pierwszy (jako że ta Bryza jest jednym z pierwszych i na dodatek nie bardzo pięknym modelem to staje się królikiem doświadczalnym
)






i jako ostanie zdjęcie dziś:

próbowałem zmierzyć rozpiętość skrzydeł Bryzy i wyszło mi około 70 cm- czyli całkiem zacnie
P.S. na koniec mam jeszcze taką jedną rzecz: jak widać stosuje do modelu Butapren, nie jest to może najlepszy klej ale mi pasuje
skończył mi się zapas tego kleju więc kupiłem Butapren firmy Dragon bo tego co zwykle używam nie było- myślałem że butapren to butapren, a tu w domu niespodzianka.. Butapren który używałem był brązowy, a ten był koloru kisielu cytrynowego i taką miał też konsystencje.. a zapach.. a właściwie smród był taki okropny że aż nie do zniesienia... czy ktoś może wie dlaczego tak jest
będę wdzięczny za wyjaśnienie
pozdrawiam serdecznie
myślę że w fazie zeszytu jest jeszcze za wcześnie na grillableriot pisze:już zacząłem plan knuć aby nim grilla rozpalić
może Tad masz rację, ja nigdy nie śledziłem forów pod tym kontem a z resztą nie mam zbyt dużego doświadczenia i w tej dziedzinietad pisze:Panowie - nie zgodzę się z Wami - a to dlatego, że obserwuję rozwój for modelarskich od kilku lat. Przykład Kartonworka - jakieś trzy lata temu to forum miało więcej kartonowych modeli w ciągu tygodnia, niż Konradus w ciągu miesiąca. Ale potem zaczęli banować, wprowadzać "jedynie słuszny punkt widzenia", napadać na młodych (stąd zrobiło się sklejmy.com), a na koniec zrobili forum "o wszystkim". Efekt - dzisiaj kartony są skromnym dodatkiem do RC i plastików, pokazują je tam tylko zagorzali fani Kartonworka.
Przykłady 2, 3 i 4 - Konradus, Papermodels i Kartonbau. Fora ściśle kartonowe - jakoś nie narzekają na brak kartonów albo społeczności skupionej wokół, chociaż Konradus prządł cieniutko w czasach świetności Kartonworka (częściowo przez bezmyślne działania modów). Gdyby tylko otwarli się na plastiki, to w ciągu dwóch lat wszystko by siadło. Sklejmy.com dawniej miało całkiem sporo kartonów - żeby nie było, że kulało od początku. Przeciwnie - podupadło dopiero wskutek wprowadzenia wesołego pomysłu.
Przykład 6 - Cardmodels - forum, które samo się rozłożyło na łopatki częstą zmianą adresu, mnożeniem na potęgę działów i robieniem forum o wszystkim. Ilu z Was i jak często zagląda na Cardmodels?
Taka jest specyfika kartoniarstwa: modele klei się długo, inaczej niż plastiki, efekt jest gorszy, techniki inne. Na fora przychodzą ludzie o specyficznych upodobaniach - prędzej wrócą do klejenia w zaciszu domowym, niż będą się ustawiać w kolejce za plastikami. Na żadnym forum jeszcze nie widziałem udanego połączenia tych dziedzin modelarstwa. Proszę zauważyć, że fora plastikowe bronią się rękami i nogami przed kartonami - i słusznie.TAD
a wracając do modelu to przez parę dni miałem za mało czasu aby przysiąść do Bryzy.. ale udało mi się zrobić prawie cały jeden silnik (dodam może że przy silnikach nie ma podziału na lewy i prawy






i jako ostanie zdjęcie dziś:

próbowałem zmierzyć rozpiętość skrzydeł Bryzy i wyszło mi około 70 cm- czyli całkiem zacnie
P.S. na koniec mam jeszcze taką jedną rzecz: jak widać stosuje do modelu Butapren, nie jest to może najlepszy klej ale mi pasuje
pozdrawiam serdecznie
Witam ponownie wszystkich w tą piękną niedzielę
tak jak wczoraj pisałem dziś zająłem się pracą nad drugim silnikiem.. zrobiłem go inną metodą niż ten pierwszy a mianowicie; efekt jest zupełnie inny co w moim przypadku oznacza dużo lepszy
mimo iż jeszcze nie jest idealnie to jestem zadowolony i teraz wszystkie modele zaprojektowane "na styk" będę tak sklejał
pierwszy silnik 
drugi silnik 
może na zdjęciach tego nie widać bo oba nie są dobrze zrobione ale ten drugi znacznie lepiej się prezentuje niż ten pierwszy
oba silniki są już zamocowane na stałe:


mam też ciekawą zagwozdkę.. nie wiem czemu ale po zamocowaniu silników na skrzydłach od spodu pozostawały kontury kształtu silnika

nie wiem czy to z mojej winy(dodam może że nie pominąłem żadnej części w konstrukcji silnika więc jest dobrej długości
) - może źle wyprofilowałem skrzydło ale raczej jest ono dobrze wyprofilowane
może autor za duża powierzchnię przeznaczył na te części
sam nie wiem ale postaram się coś z tym w przyszłości zrobić
w bryzie była tylko jedna lotka skrzydłowa więc dorobiłem i drugą

tyle na dziś pozdrawiam wszystkich i życzę udanego i szybkiego tygodnia
P.S. dziś jak tak sobie patrzyłem na moje "dzieło" to tak sobie pomyślałem że nie jest to najpiękniejszy model ale jestem bardzo zadowolony z niego
pomimo wielu błędów i niedociągnięć prezentuje się naprawdę znakomicie

tak jak wczoraj pisałem dziś zająłem się pracą nad drugim silnikiem.. zrobiłem go inną metodą niż ten pierwszy a mianowicie; efekt jest zupełnie inny co w moim przypadku oznacza dużo lepszy


może na zdjęciach tego nie widać bo oba nie są dobrze zrobione ale ten drugi znacznie lepiej się prezentuje niż ten pierwszy



nie wiem czy to z mojej winy(dodam może że nie pominąłem żadnej części w konstrukcji silnika więc jest dobrej długości

tyle na dziś pozdrawiam wszystkich i życzę udanego i szybkiego tygodnia
P.S. dziś jak tak sobie patrzyłem na moje "dzieło" to tak sobie pomyślałem że nie jest to najpiękniejszy model ale jestem bardzo zadowolony z niego
witam wszystkich
ups
metoda nie jest odkrywcza dla większości modelarzy ale ja spróbowałem po raz pierwszy
dwie sąsiadujące ze sobą wręgi zamiast wklejać w części i dopiero segmenty pasować ze sobą to skleiłem te dwie wręgi ze sobą, oszlifowałem i dopiero wklejałem w części
nic odkrywczego ale myślę że gdybym zrobił tak kadłub to może by troszkę lepiej wyglądał
w modelu widać walkę wykonawcy z modelem czego skutkiem jest brak (chyba że źle widzę- co też może być możliwe
) końcówek skrzydeł głównych na których zamocowane są światła
widać też problemy o jakich pisałem przy łączeniu części przy przejściu kadłuba z kabiną transportową a części z drzwiami ładowni
problemy z ukształtowaniem przejścia centropłat-kadłub..(mam takie same szparki
) ale nie oto mi chodzi żeby krytykować tego wykonawce bo model prezentuje się bardzo fajnie

a teraz do rzeczy
na początek taka mała refleksja: w MAŁYM MODELARZU 1-2/2007 gdzie prezentowany jest do zrobienia F-16 w polskich barwach autor tegoż modelu napisał coś takiego:
... tradycyjnie już z przekonania że większa liczba jest bardziej pomocna niż nie zawsze zrozumiały opis....."
szkoda że i autor modelu Bryzy nie wyszedł z tego założenia...
nie jednokrotnie żeby się zorientować jak ma wyglądać dana część musiałem szukać w internecie...
ale przechodząc do modelu.. wczoraj i dziś podoklejałem kilka elementów (model jest już prawię na ukończeniu więc pozostawały tylko drobne elementy
) powstały części do których w niedalekiej przyszłości będą doklejone kołpaki ze śmigłami:
powstały także zastrzały:

powstały także belki do podwieszania bomb tylko są za krótkie w stosunku do miejsca jakie na nie przeznaczono.. (to że są na nie równej wysokości to moja wina

to tyle na dziś
pozdrawiam wszystkich
Kroolo pisze:Opisz te różne metody sklejania silników, bo jest tylko "mianowicie..."
ups
w modelu były dwie lotki choć wyglądające tak samo.. takie same były nawet wręgi do lotek co skutkowało tym że do jednej lotki wręgę trzeba było wkleić stroną nie zadrukowaną na zewnątrz.. ale na szczęście tego nie widać.. pisałem że dorobiłem bo skleiłem tylko jednąKroolo pisze:W modelu nie było drugiej lotki?
widziałem te zdjęcia o których piszesz.. brawo dla wykonawcy modelu za odwagęKroolo pisze:Co do pozostawania białego pola to chyba "ten typ tak ma" - na konkursie widziałem dziś Bryzę i miała ten sam mankament.
wiem też jestem teraz na siebie zły, bo model już kończę... z początku myślałem że nie dotrwam więc nawet nie otwierałem farbek bo uznałem to za marnotrawstwo ale już wiem że to był błąd i każdy następny model będę retuszował od początkuedipodium pisze:Jedyne do czego się przyczepię to retusz.
jeżeli masz możliwości pomalowania całego modelu to zdecydowanie powinieneś spróbować ją skleić.. model prezentuję się bardzo zacnie pomimo tych wszystkich uchybień.. a jeżeli masz dwie to będziesz miał magazyn części zamiennychedipodium pisze:Najwyżej papier ścierny pójdzie w ruch i ją pomaluję lub też spalę![]()
na początek taka mała refleksja: w MAŁYM MODELARZU 1-2/2007 gdzie prezentowany jest do zrobienia F-16 w polskich barwach autor tegoż modelu napisał coś takiego:
szkoda że i autor modelu Bryzy nie wyszedł z tego założenia...
ale przechodząc do modelu.. wczoraj i dziś podoklejałem kilka elementów (model jest już prawię na ukończeniu więc pozostawały tylko drobne elementy
powstały także zastrzały:

powstały także belki do podwieszania bomb tylko są za krótkie w stosunku do miejsca jakie na nie przeznaczono.. (to że są na nie równej wysokości to moja wina

to tyle na dziś
pozdrawiam wszystkich