Czas rozpocząć kolejną relację, tym razem na warsztat poszła lokomotywa spalinowa SM42 autorstwa Pana Pawła Cieślaka. Dlaczego właśnie ten model? Ano dlatego że ta lokomotywa fascynuje mnie od dziecka i wreszcie pojawiła się w kartonie. Chętnych dowiedzieć się czegoś więcej o tej maszynie odsyłam do wikipedii.
O samej wycinance moe powiedzieć tyle że robi wrażenie, gruba książka, dużo rysunków, jednak wydaje mi się że kolor zielony jest za bardzo jaskrawy, a elementy podwozia powinny być chyba czarne, nie szare.
Na pierwszy ogień poszły podłużnice wózków.
W opisie nie ma żadnej wzmianki że należy je wzmocnić, ale ja miałem obawy że sam karton może okazać się zbyt słaby żeby utrzymać tak duży model i postanowiłem że je wzmocnie.
Narazie tyle.
Pozdrawiam.

























